Sebastián Fernández, nowy prezes Gutiérrez Sport Club: „Nasz turniej ma zarówno wymiar ekonomiczny, jak i instytucjonalny”.

Klub sportowy Gutiérrez Sport Club przeżywa głęboki kryzys gospodarczy i sportowy, który doprowadził go do spadku w lidze Torneo Federal A , ale przede wszystkim zmaga się z liczbą kibiców. Mimo wzruszających wysiłków kibiców , jeden z nich musiał przejąć stery.
Sebastián Fernández ma 43 lata, jest socjologiem i dziennikarzem. Dzięki samodzielnie zarządzanemu portalowi medialnemu stał się głosem kibiców Gutiérreza na każdym stadionie, z pasją relacjonując występy każdej drużyny i relacjonując karierę Perro w ligach Mendoza, Regional i Federal A.
obraz

Ale przede wszystkim Sebastián jest jednym z tych szaleńców, którzy postanowili pomóc swojemu klubowi w jednym z najgorszych momentów . I tak, nie szukając niczego, znalazł się na czele. „Mam w sobie mieszankę wielu uczuć. Szacunek, radość, smutek, obawy. Obaw jest wiele. Wyzwanie jest ogromne . Zawsze uważałem je za bardzo duże. Sytuacja mnie do tego doprowadziła; dwa tygodnie temu nie było to w moich planach” – powiedział szczerze.
Powody, dla których przyjął stanowisko prezesa, są proste i wskazują na udaną kampanię, która pozwoliła zwiększyć liczbę członków z 16 do ponad 500 osób. „Poradziliśmy sobie wspaniale, ponieważ rodzina zareagowała i zjednoczyła się. Zniwelowaliśmy różnice, a ludzie połączyli siły, mając jeden cel: ratowanie klubu. I to, z upływem dni i godzin, postawiło mnie na czele możliwego rozwiązania” – analizował Fernández.
obraz

Obecna sytuacja w Celeste nie jest dobra, ale klub dąży do odzyskania stabilności wewnętrznej, aby dokończyć sezon i odbudować klub. Sebastián rozwinął tę myśl: „Jesteśmy po dwóch nieudanych próbach zorganizowania spotkania, z klubem, który chce wycofać się z rozgrywek takich jak Federal A, co pociąga za sobą konsekwencje, w tym sankcje sportowe ze strony AFA oraz lawinę pozwów sądowych wynikających z kontraktów zawodowych, z którymi my, jako instytucja, musimy się zmierzyć”.
Fernández rozumie, że utrzymanie się w trzeciej lidze argentyńskiej piłki nożnej to zadanie niemal niemożliwe, dlatego dąży do czegoś głębszego. „Nasz cel jest jeden: nie chcemy pozostać w lidze; prawie pogodziliśmy się ze spadkiem . Jeśli jutro okaże się, że zostaniemy, przytulimy się i razem popłaczemy, ale dziś nasz turniej ma wymiar zarówno finansowy, jak i instytucjonalny: chcemy utrzymać klub i nie dopuścić do zamknięcia bram” – wyznał.
W kwestiach organizacyjnych menedżer zapewnił, że jest w kontakcie z zespołem, aby omówić kolejne kroki , i zaangażował przedstawicieli zespołu w decyzję o wyjeździe do Viedma w ten weekend: „Rozmawialiśmy z członkami zespołu, proponując im priorytetowe zakwaterowanie lub wykorzystanie tych pieniędzy na pokrycie części ich pensji, i ta opcja jest zawsze wybierana. W ostatnich dniach zajmujemy się eksmisjami i rozumiemy, że aspekt ludzki jest najważniejszy, a dopiero potem kwestia sportowa ” – powiedział.
Kibice klubu sportowego Gutiérrez chcą go uratować:obraz

Jasny kierunek pomógł zjednoczyć poparcie i zainspirować wszystkich. „ Otrzymałem telefony z obu stron poprzedniego kierownictwa. Jestem bardzo wdzięczny. Drzwi będą dla nich otwarte, by mogli kontynuować pracę, nie mam co do tego wątpliwości, mówię o kibicach Gutiérreza. Otrzymałem wsparcie; prawda jest taka, że nie miałem na to wystarczająco dużo czasu. Dzisiaj musiałem wziąć dzień wolny, żeby odpowiedzieć na wiadomości”.
Jedną z kwestii, którą Fernández najczęściej wyjaśniał w rozmowie z Los Andes, jest to, że nie jest to odosobniony, heroiczny wyczyn, ale raczej proces realizowany przez wszystkich mieszkańców Gutiérrez. „To jest w rękach ludzi. Dzisiaj moja kolej, aby być narzędziem, które doprowadzi to do końca, ale inicjatywa naprawdę wyszła od fanów Gutiérreza. Dali nam miłość, ale organizacja wyszła od ludzi i jestem pewien, że będzie ważną częścią historii , którą tworzymy” – potwierdził.
Jak pomóc Gutiérrezowi w jego projekcie ratunkowym:Klub sportowy Gutiérrez poszukuje partnerów do przezwyciężenia kryzysu

Apel o pomoc jest jasny i ma na celu zaangażowanie się w codzienne funkcjonowanie instytucji, która potrzebuje wsparcia. Prezydent wyjaśnił, jak to zrobić: „Powinni dołączyć do grup WhatsApp; zawsze znajdzie się ktoś znajomy, kto do nich dołączy. Tam codziennie udostępniane są konta dochodów i wydatków. Chcę im również powiedzieć, że bycie członkiem jest bardzo ważne, ponieważ wzmacnia kibiców. Posiadanie pewnego rodzaju prawa własności do własnego klubu jest bezcenne; to ustawowe prawo. Dzisiaj uznajemy to prawo, udostępniając im sprawozdanie ze wszystkiego, ponieważ mamy taki obowiązek , ponieważ zarządzamy i administrujemy pieniędzmi, które nie są nasze, należą do Gutiérreza”.
Na zakończenie Sebastián podkreślił potrzebę prawdziwej odbudowy klubu, opierając się na fundamencie jego ludzi, drużyn młodzieżowych i tego, co dało życie Perro. „To bardzo skomplikowany czas, ale pozostanie on przełomowym momentem w historii klubu. Kibice zarządzają swoim klubem i zdziałają wspaniałe rzeczy w przyszłości. Zamierzamy odbudować fundamenty Gutiérrez , które dały mu początek. Instytucja zrodziła się z pracy grupy mistrzów i miała inne cele, które na nowo odkryjemy, budując fundamenty drużyn młodzieżowych” – podsumował.
Kiedy wszystko wydaje się popieprzone, wtedy trzeba tupnąć nogą, śpiewa Sebastián Teysera z La Vela Puerca. Muzyczny gust Sebastiána Fernándeza i zespołu Celeste został pominięty w wywiadzie, ale nie ma wątpliwości, że stanowi on motyw przewodni instytucji, która przechodzi przez trudny okres, ale się nie poddaje.
losandes